Data:
2019:08:15 13:33:32
ISO:
100
Ogniskowa:
10 mm
Aparat:
Canon EOS 1300D
Przysłona:
f/9.5
Ekspozycja:
1/180 s
Przystań posiada miejsca dla ok. 40 namiotów, zmodernizowane toalety, natrysk oraz aneks kuchenny.
Do dyspozycji gości są: żaglówki Omega, kajaki, rowery wodne, łodzie wiosłowe i sprzęt asekuracyjny.
Źródło:
Izery Leśna (Iras-Legzol)
Irku - nie musimy u nas sankcjonować czyjegoś widzimisię w pisowni. Nazwą własną przystani są jednak IZERY i tu wcale nie byłoby pretensji jeśli byś zostawił wersaliki. Mi natomiast ta żeglarskość z wielkiej litery przeszkadza, dlatego że bardziej nas interesuje funkcja od nazwy.
A zatem Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe "Wacek" (PHU "Wacek") powinno wyglądać tak: przedsiębiorstwo handlowo-usługowe etc. A co powiesz o zespole "Formacja Nieżywych Schabuff" lub "Defekt Muzgó"? Tak, mnie to też razi, ale jest to nazwa własna i należy to uszanować. A Orkiestra Kameralna Polskiego Radia "Amadeus"? Tylko Amadeus jest nazwą własną? Jeżeli bardziej od nazwy interesuje Cię funkcja, popraw nazwę "PeKiNu" na Pałac kultury i nauki :)
Nie rozumiesz mnie. Nie chcemy w nazwach obiektów nazw rejestrowych. Żadnych PHU, żadnych spółek. Orkiestra nie jest obiektem. Sala koncertowa jest obiektem.
Tak, orkiestra nie jest obiektem - mój błąd. Jak również trudno zakwalifikować zespoły muzyczne do obiektów :) I tak do u... śmierci. Dobrze, nie będzie żadnych PHU itp. Nazwy przystani nie poprawię, bo już zrobiła to Pani Danuta.
cytat z SJP: "...18.24.2. Jeśli nazwa własna składa się z dwu członów i człon drugi jest rzeczownikiem w dopełniaczu lub przymiotnikiem w mianowniku, oba człony pisze .się wielką literą, np...." czyli: Jezioro Leśmiańskie.
Szczerze mówiąc,dla mnie zagadką jest, dlaczego wg reguł JP piszemy np. góra Chełmiec i Góra Jędrusiowa, jezioro Mamry i Jezioro Leśmiańskie itd, aż do rana. Mało tego, poszczególne katedry polonistyki mają swoje wykładnie, jakby partykularyzmy, podam przykład z portalu filologii JP UG: "...stojący na początku nazwy wielowyrazowej wyraz brama powinien zostać zapisany małą literą (jeżeli stanowi nazwę gatunkową obiektu), a pozostałe wyrazy wchodzące w skład nazwy wielką literą. Zgodnie z tą zasadą należałoby zatem pisać: brama Żuławska" I dalej piszą: "...Jednocześnie przywołany słownik podaje, iż w nazwie Brama Floriańska obydwa człony należy zapisywać wielką literą. Pisownia ta wynika ze zwyczaju językowego, który w tym przypadku jest argumentem decydującym o poprawności zapisu. Analogicznie zatem można potraktować nazwę zabytkowej bramy miejskiej w Gdańsku – Bramy Żuławskiej – i każdy z tworzących ją wyrazów zapisywać od dużych liter." To już powala na dechy, ale jeszcze bardziej to, też z ww. katedry: "....Jeśli chodzi o jedną z wielu kaplic, z których korzystał król, to poprawny jest zapis tego wyrażenia – jako wyrażenia pospolitego – małymi literami: kaplica królewska" ..i dalej ".....„Słownika ortograficznego PWN”, która mówi, że „Jeśli stojący na początku nazwy wyraz: ulica, aleja, bulwar, osiedle, plac, park, kopiec, kościół, klasztor, pałac, willa, zamek, most, molo, brama, pomnik, cmentarz itp. jest tylko nazwą rodzajową (gatunkową), piszemy go małą literą, a pozostałe wyrazy wchodzące w skład nazwy – wielką literą”. Poprawną formą jest zatem kaplica Królewska. Jednak piszący, zwłaszcza znawcy zabytków Gdańska, częściej posługują się formą ortograficzną Kaplica Królewska, a w poradnictwie językowym panuje ostatnio tendencja (niemająca wprawdzie oparcia w zasadach pisowni), by takich tradycyjnych form zapisu nie dyskwalifikować. Zgodnie z tą tendencją również formę Kaplica Królewska w Gdańsku wolno zaakceptować."... I co Ty na to? Ja idę się pochlastać, tzn. jadę do Carrefoura:)