MENU
"Strażacy z przedwojennego Droszkowa"

Dodał: lkk° - Data: 2008-11-18 22:13:37 - Odsłon: 2773
Lata 1900-1940

Straż pożarna W 1900 roku gmina zakupiła małą, ręczną sikawkę w celu ochrony przeciwpożarowej i zorganizowała obowiązkową straż pożarną. Należeli do niej mężczyźni w wieku od 18 lat do 60 lat. Naczelnikiem został kowal Franz Kolbe. Straż ta wzięła udział w akcji dwukrotnie – w czasie pożaru domostwa Asterhofes w Jaszkowej Górnej i w czasie pożaru młyna Volkmer w Skrzynce. W 1924 roku utworzono ochotniczą straż pożarną, która przejęła zakupioną na początku XX wieku małą, ręczną sikawkę. Naczelnikiem straży został rolnik Paul Stein a ostatnim czasem Wilhelm Flatter. Stojący obok kościoła domek gminny (dom biednych) został rozbudowany jako remiza strażacka, w której umieszczono sikawkę wraz z wyposażeniem oraz sprzęty gaśnicze. Z uwagi na brak stosownych środków finansowych w gminie zasadniczym problemem było zdobycie pieniędzy na zakup niezbędnych ubrań (mundurków), sprzętów i na budowę remizy strażackiej. Za wyjątkiem niewielkiej pomocy ze strony powiatu i prowincji byli skazani na samodzielne pozyskiwanie środków poprzez organizowanie przedstawień teatralnych ochotniczej straży pożarnej, potańcówek, gier losowych, uroczystości Świąt Bożego Narodzenia,itp. Ochotnicza straż pożarna była dobrze i skutecznie prowadzona i wyszkolona i zdobywała pochwały Naczelnika straży pożarnej na okręg. Poważne działania nie miały miejsca przez dłuższy czas. Strażacy wyruszali kilkakrotnie do pożarów mających miejsce w Skrzynce i w Jaszkowej Górnej, nie musieli jednak brać czynnego udziału w akcji. Dopiero w czasie pożaru u rodziny Rotig, który miał miejsce 21 marca 1940 roku, zmuszeni zostali do aktywności, która miała na celu powstrzymanie i zapobiegnięcie rozprzestrzeniania się ognia na inne budynki. Miało to trwać do czasu przyjazdu straż pożarnej z Jaszkowej Górnej, która z uwagi na znaczną odległość potrzebowała dużo czasu na dojazd do miejsca zdarzenia. Od czasu pożaru obiektów w 1849 roku żaden inny pożar nie miał tutaj (w tej miejscowości) miejsca. Do poważnych działań straż pożarna zmuszona była w czasie katastroficznej powodzi w 1938 roku. Dniem i nocą strażacy walczyli z wodą, chroniąc w pierwszej kolejności brzegi rzeki i kopiąc doły, aby wydobyć wodę z mieszkań. (na podstawie kroniki droszkowskiej)

Zbiory prywatne

Poprzednie: Kościół św. Barbary Strona Główna Następne: Droszków


U.N. | 2008-11-18 22:29:27
Podaj źródło zdjęcia, jego autorem nie jesteś.
lkk | 2008-11-18 22:37:00
zdjęcie pochodzi ze zbiorów rodzinnych było własnościa mojej prababci Emmy Kintscher
MT | 2008-11-18 22:40:07
Zmieniłem zatem na "Zbiory prywatne", proszę przy kolejnych tego typu fotografiach również korzystać z tego źródła, opcje "Jestem autorem tego zdjęcia" zaznaczamy tylko w przypadku zdjęć, które sami wykonaliśmy - w razie problemów wszelkie potrzebne wskazówki można znaleźć w artykułach w dziale POMOC -
U.N. | 2008-11-18 23:01:41
Jeśli chcesz dodać więcej zdjęć ze zbiorów Twojej prababci, można dodać odpowiednie źródło.
Stan | 2016-10-25 09:07:15
Ostatni Brandmeister - Paul Stein, został "einem Russen ermordeten w 1945 r. Wynotowane z Kroniki wsi Droszków.