Rok 1947. Wakacje spędzałem na obozie harcerskim w rejonie wsi Biała Woda, k.Idzikowa, Ziemia Kłodzka.Wieś: piękne, zadbane budynki gospodarskie, niektóre w stylu przypominającym tyrolski, dwa duże, brzydkie obiekty wczasowe z czerwonej cegły. Nie było śladu zniszczeń wojennych. Uprawne pola na zboczach Czarnej Góry, wszystkie gospodarstwa zasiedlone przez Polaków „zza Buga”. Podobnie było w okolicznych wsiach i miasteczkach (w Idzikowie, Międzygórzu, Bystrzycy i innych). Na zboczu Czarnej Góry stała luksusowa, niezamieszkana willa otoczona pięknym parkanem, w willi – piękne białe meble (rok już 1947 !) w ogrodzie – skałki z roślinnością skalną, m. in.z szarotkami O wysiedleniu Niemców jużzapomniano. Nawet „Wehrwolf” nie miał tam zaplecza. To była już Polska, choć wyglądająca trochę z niemiecka.
Rok 1957
Jako student germanistyki dorabiałem pracując przy tzw.unacześnianiu map m.in.w tym samym rejonie, w którym w latach chłopięcych byłem na obozie harcerskim – w Ziemi Kłodzkiej. Cieszyłem się bardzo, że zobaczę tak dobrze mi znaną Białą Wodę i jej okolice. Tym większe było moje rozczarowanie, gdy tej wsi nie mogłem odnaleźć !. Po prostu jej już nie było !
Zniszczone budynki gospodarskie, po willi – ani śladu, jeden z obiektów wczasowych już nie istniał – drugi w trakcie rozbiórki, pola zapuszczone, pokryte odchodami owiec. Na skraju wsi - dwa niezniszczone budynki gospodarskie. W jednym z nich znalazłem grupę mężczyzn – jak sięokazało pasterzy. W kuchni, w której stał piec kuchenny, na klepisku pod zerwaną podłogą paliło się ognisko, a nad nim na trójnogu wisiał garnek, w którym coś się gotowało. Pasterze ci, którzy robili na mnie wrażenie ludzi nie z naszych czasów, opowiedzieli mi, że przed kilkoma laty teren wsi wcielono do PGRu, ludność, już polską (! ) wysiedlono w inne strony, bo przecież pustych wsi było jeszcze wiele, zaś rejon wsi zamieniono na PGR-owskie pastwiska dla owiec. Większość gospodarstw w Białej Wodzie rozebrano i nadal rozbierano. Zostało kilka budynków dla pasterzy i chyba leśnictwo. Gdy byłem tam po raz trzeci w roku 1982 po wsi nie został nawet ślad ! Ostała się tylko leśniczówka.
Za http://www.mochowie.pl/Jurek/niemcypolska.pdf
Mieszkańcy w 1937r. http://adressbuecher.genealogy.net/addressbooks/place/WEISERJO80JG
Zebrał - Z.Waluś.